niedziela, 25 lipca 2021

RECENZJA - ,,Enola Holmes: Sprawa zaginionego Markiza'' autostwa Nancy Springer

Dzień dobry! 

Przychodzę dzisiaj z moja opinią na temat popularnej książki ostatnich kilku miesięcy. Swoja sławę zdobyła przede wszystkim przez jej ekranizacje na portalu Netlix. W roli głównej bohaterki Enoli wcieliła się Millie Bobby Brown - przepiękna młoda kobieta, która zasłynęła z  roli Jedenastki w serialu Stranger Things.


Po książkę sięgnęłam tylko dlatego, że dostałam ją na urodziny w tym roku. Ani zwiastun filmu, ani opinie na temat tej książki nie zachęciły mnie bym ją osobiście kupiła. Jest to typ książki przygodowej, dla młodzieży z elementami historii XIX wieku. Ogólne doświadczenie i styczność z tą książką oceniam na dobre w kierunku średnim. Nie zachęciła mnie w żadnym stopniu do kupienia kolejnych tomów przede wszystkim przez właśnie fabułę. Jest ona typowa dla ,,nastolatkowych książeczek'' - główna bohaterka musi zawsze być tą inna, która przeciwstawia się całemu światu i w dodatku wszystko zawsze na końcu opowieści kończy się pozytywnie. Od kilku miesięcy bardzo negatywnie traktuje takie fabuły, bo są po prostu nudne i do przewidzenia. 

Jedynym plusem przygody Enoli była jako tako wielowątkowość całej historii. Główna postać ukazuje się tak w miarę głęboka postacią, dobrze stworzona, mającą jakąkolwiek historie ale nie na tyle bym odpowiednio Enole polubiła czy wczuwała się w jej emocje. Bardzo podobały mi się opisy epoki wiktoriańskiej - w jaki sposób ludzie żyli dwieście lat temu. Stroje panienek były bardzo szczegółowo opisywane i autorka używała prawdziwego słownictwa, jakim władali ludzie w tamtych czasach. Natomiast nie spodobało mi się, że Nancy mieszała właśnie język przeszłości z aktualnym językiem dwudziestego wieku. Czułam się wtedy bardzo zmieszana, kiedy Enola w jednym zdaniu mówiła archaiczne słowa a zaraz potem jakieś współczesne, prawie należące do slangu słowo

Co do wielowątkowości historii - jest ona widoczna, ale wątków było mało. Były widoczne z dwa czy trzy watki: główny - zaginiecie matki Enoli i ucieczka młodej bohaterki by ją odnaleźć, drugi podwątek - sytuacja z młodych hrabią, księciem który postanowił również jak Enola uciec z domu. Drugi watek został rozwiązany, natomiast a pierwszy moim zdaniem nie. Enola nie odnalazła swojej matki. Wiemy tylko, ze postanowiła wstąpić do cyganów. I to tyle! Nie spodziewałam się tego i nie podoba mi się to zakończenie, bo nie jest jednoznaczne. Znaczy lubię niejednoznaczne zakończenia jednakże czytałam wiele powieści które miały lepsze takie zakończenie i właśnie dlatego zawiodłam się na tej książce.

Podsumowując książka sama w sobie nie jest tragiczna, natomiast do najlepszych również nie należy. Nie sięgnęłabym po te książkę drugi raz, ponieważ nie jest to ,,mój target książkowy''. Jednakże nie zmienia to faktu, ze podczas czytania książki Nancy Springer niejednokrotnie uśmiechnęłam się bądź zaśmiałam z powodu humorystycznej sceny. Polecam te książkę dla młodszych ode mnie czytelników w wieku nastoletnim oraz tym, którzy szukają książki, przy której nie trzeba wiele rozmyślać i zastanawiać się.


Dziękuje za przeczytanie mojej opinii!

Chętnie poczytam Waszego zdania na temat tej książki =)

Wasza Kaśka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz